Najnowsze wpisy, strona 24


paź 27 2003 Wrażenia po "OPENTAŃCU"
Komentarze: 0

Witam ludzie...........

Jedyne co mogę powiedzieć - jestem pod wrażeniem. Po prostu... tego się nie da opisać!!! Kto tego nie widział - niech żałuje. Tyle!

Może gwoli wyjaśnienia... "Opentaniec" - wielkie show taneczne... kto wie czy i nie największe w Polsce?... a wystawiali to po raz pierwszy gdzie? w mojej rodzinnej Gdyni oczywiście *^^*. No ale szczegóły (!) potem! :D 

Moje wrażenia... CUDO. Inaczej się tego określić nie da. Muzyka - przepiękna, z wyraźnie wybijanym rytmem, przejmująca i porywająca (dosłownie - w pewnym momencie zapragnęłam wybiec na scenę!). Taniec - tego się nie da opisać! Najbardziej zaskoczyli mnie faceci - żeby tak się gibać to bym nigdy nie pomyślała O.O wszyscy tancerze byli - FENOMENALNI!!!! Choreografia - bombowa i zaskakująca! Wbrew obawom społeczeństwa że angel sztuki nie zrozumie - otóż - zrozumiała!! Dokładnie i dogłębnie, ot co!

W niektórych momentach to po prostu nie wiedziałam, gdzie patrzeć! Tu jeden wychodzi, tam drugi, nagle z publicznosci podrywa się trzeci! Czwarty nagle znikąd się pojawia... czasem to nie wiedziałam na czym oczy zawiesić - wszyscy tańczą równo i zgodnie, naraz jakiś nowy wchodzi i zakłóca ten porządek, potem gdzieś w rogu ktoś tańczy inaczej, nagle w pierwszym rzędzie coś drga.... i te światła! Ach... cokolwiek bym nie powiedziałą i tak bym sie nie nachwaliła do końca! Ech...

Co by tu jeszcze... chyba będę ten spektakl wspominać latami!!! Jeśli kiedykolwiek "Opentaniec" będzie wystawiany gdzieś w waszym mieście - nie żałujcie pieniędzy na cholernie drogie bilety, ale IDŹCIE. Nie pożałujecie JA wam to mówię :D

Kończę... muszę kiedyś, bo jak raz zacznę to się nachwalić nie mogę! Tego się nie da opisać, po prostu nie da... to trzeba zobaczyć! (a jutro do szkoły, nie...............................................)

PS: Dodam, że w "Opentańcu" było kilka scen, które mnie trapiły ostatnimi czasy... i te kilka scen przyniosło ukojenie i radość. Bardzo pomogły. Czuję się dużo lepiej! "Opentaniec" wynagrodził mi wiele smutków z ostatnich dni. I naprawdę nie żałuję czasu, który spędziłam w Teatrze Muzycznym, ani tych pieniędzy. Czegoś takiego jak "Opentaniec" było mi potrzeba i z całego serca za to dziękuję!!!!

Nigdy tego nie zapomnę...

angel_of_fanelia : :
paź 26 2003 Znów ten sen
Komentarze: 0

Już wiem, że to był sen od Ciebie. Chciałeś mi dać jakąś radę... ale jaką? Czuję, iż powinnam coś zrobić, ale co... To co powinnam zrobić, jest juz chyba nieaktualne, jak myślisz?

Po co ja to pisze...

angel_of_fanelia : :
paź 26 2003 Śpiewajmy razem! Zatańczysz? ^^
Komentarze: 2

Ludzie, troszkę więcej optymizmu! :D Włączcie swoją ulubioną piosenkę - i tańczcie! Lajf is brutal owszem, ale to nie oznacza, że mamy się ciągle smucić i zamęczać własnymi niepokojami. Odłóżcie to wszystko choć na chwilę na półkę - i tańczcie!

Poczujcie się radośni! Wiem, że pogoda nie napawa optymizmem - ale czy to ważne? Ty jesteś ważny, Ty. Nie pogoda. A więc nie zamartwiaj się - śpiewaj! Tańcz!

Nawet jak nie umiesz tańczyć i fałszujesz - czy to ważne? Ty jesteś ważny, Ty. Pamietaj o tym.

angel_of_fanelia : :
paź 26 2003 Odnośnie tego, co u Lucifelka na blogu się...
Komentarze: 3

Co było to było - trzeba żyć dalej. Wiesz, śmierć nie jest zła - ona po prostu wykonuje swoją powinność. Ty - żyjesz, ona - zabiera życie. Ktoś musi... A śmierć nie zawsze może być smutna, to od nas zależy czy będzie dla nas bolesna, czy też potraktujemy ją jako normalną kolej rzeczy, coś co po prostu JEST. Nie mówmy, że jej nie ma, nie unikajmy tematów śmierci. Bo po co? Każdy umrze i powinien być na to przygotowany, przygotowany każdego dnia, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy ta droga przyjaciółka nadejdzie i szepnie ci w ucho delikatnie i rozkosznie - idziemy......a ty poczujesz wielkie ukojenie...

angel_of_fanelia : :
paź 26 2003 Wiem, że tu jesteś mój kochany...
Komentarze: 0

Miło znów czuć Twoją obecność... Myślałam, że Ciebie już przy mnie nie ma, że odszedłeś razem z tamtym. Ale Ty jesteś ze mną ciągle! Byłeś nawet wtedy, kiedy ja uważałam, iż nie istniejesz. Zawsze jesteś tuż obok i otaczasz mnie swą opieką i niesłabnącym uczuciem. Dziękuję Ci, że to robisz... Jednak ja tak mało mogę Tobie dać! Wiem, iż nie potrzebujesz wiele, ale i tak czuję, że to co robię to mało, za mało. Proszę wybacz mi, jeśli Cię czymś kiedyś skrzywdziła, nie jestem tak doskonała jak ty...

Dziękuję Ci!

 

Wysłannik

Światło tężeje nagle w roztajały bursztyn,
Wysłannik już tu przybył, szmerem skrzydeł prószy
w ciszę swego zjawienia,
w spojrzenia promienność.
Ogień płonie, nie spala.
— Żarliwie płoń ze mną
bo wzywam cię milczeniem
wpatrzeniem skupionym,
byś w ból wkroczył ochoczo
i z czołem wzniesionym;
byś Los przyjął
i w noc zanurzył
i w płomień.

/Joanna Pollakówna/

 

angel_of_fanelia : :