Droga Madziu!
Na wstępie mojego listu chciałabym Cię bardzo przeprosić, że tak wczoraj szybko zniknęłam, ale sama rozumiesz... też masz brata :)
Piszę ten list dlatego, iż uważam, że tylko tak mogę Ci jakoś podziękować, jakoś zaznaczyć, jak dla mnie jesteś ważna. Bo tak przez gg... to jakoś nie to! Szkoda, że nie mam Twojego adresu, to wysłałabym normalny list, ale zresztą i tak doszedłby po jakimś czasie. A tak przeczytasz tę notkę i będziesz wiedziała...
Zresztą chyba już wiesz! Jednak postanowiłam napisać ten list, żeby Cię w tym upewnić! Mianowicie chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię z całego serducha i gdybym tylko mogła, chciałabym być Twoją przyjaciółką (jak obie wiemy, nie należymy do osób, które takowe posiadają), jednak nie wiem, czy Ty będziesz tego pragnęła. Wiem, jak Twoja... wiesz kto, zranił Twoje uczucia i całą Ciebie i nie chciałabym, aby to się powtórzyło! Gdybym mogła, wyrzuciłabym z Twojej pamięci tamte wydarzenia, bylebyś się tylko trochę otworzyła i uśmiechnęła :) Bo wiesz, możesz mi zaufać. Myślę, że możesz to zrobić i powiedzieć mi wszystko, co tylko zechcesz, rzeczy smutne, rzeczy złe, rzeczy całkiem głupie, śmieszne i ponure. Będę się starać Cię nie zawieść! Mam nadzieję, że poradzimy sobie z problemami i kiedyś się spotkamy i poznamy. Myślę, że możesz na mnie liczyć! W każdej chwili. A teraz wiersz dla Ciebie:
Życzę Ci, abyś miała
człowieka, który Cię nie
sprzeda nawet wtedy, gdy będzie mógł
dobrze na tym zarobić. Abyś mogła
spokojnie iść obok niego
nie bojąc się, że Cię
zepchnie z drogi. Abyś mogła go
puścić spokojnie przed sobą
wiedząc, że Ci nie zatarasuje
przejścia. Abyś mogła go zostawić poza sobą
bez strachu, że Ci wbije
nóż w plecy. - Abyś miała człowieka, który za tę
lojalność wobec Ciebie nie zagarnie Ci Twojej
wolności, Twojego czasu - Ciebie samej.
Życzę Ci, żebyś nie
sprzedała swojego przyjaciela
nawet wtedy, gdy będziesz mogła na tym
dobrze zarobić. Abyś mu nie
tarasowała drogi, abyś mu nie wbiła
noża w plecy - abyś za tę
lojalność wobec niego nie zażądała
wyłącznego miejsca w jego
życiu, w jego myślach, w jego
czasie. - Abyś go nie chciała
zagarnąć dla siebie, jako
swoją własność
ks. Mieczysław Maliński
Będę już kończyć ten list, mam nadzieję, że Cię nie znudził :) Pozdrawiam Cię Madziu cieplutko! Wiem, że sobie ze wszystkim poradzisz.
Zawsze Oddana Madzia Angel of Fanelia
wie