Archiwum marzec 2004


mar 30 2004 Dlaczego tracicie nadzieję?!
Komentarze: 1

DLACZEGO TRACICIE NADZIEJĘ?! Do cholery, dlaczego?!

Dlaczego wszystko jest dla ciebie takie bezsensowne?!

Co to ma znaczyć?! Czy tłumaczenie sobie, że wszystko ci się pieprzy, coś zmieni?? Ach tak, przecież ty nie lubisz zmian! Kto je lubi - zmiany przecież przynoszą coś nowego, nieznanego. A ty przecież lubisz stać w miejscu, jak ten ślimak, ukrywać się w skorupie, gdy tylko ktoś za szybko machnie ręką! Tak, to własnie ty!! Zacofany ślimak, bojaźliwy, oblepiony śluzem zła, mięczak!! Tak, to własnie ty.

I co z tego, że ci się pieprzy?! Co z tego, że niby "nic mi się nie udaje, wszystko czego się tknę, jest bezsensowne i WSZYSTKO MI SIĘ PIEPRZY"? Co z tego? A wystarczy znaleźć jedną, tak, wystarczy nawet jedna rzecz!, i odkryć w sobie nowy talent, nowe powołanie. Ale oczywiście ty nie chcesz nic szukać. A bo po co...?, powiesz zrezygnowanym głosem - tak, rzeczywiście, ślimaki potrafią jeść tylko sałatę, którą ktoś im z Bożej łaski podaje, już nie mają siły wdrapywać się na drzewa, by spróbować nowych liści. Rzeczywiście.

Posłuchaj mnie uważnie - dopóki się nie zmienisz, dopóki nie odnajdziesz nadziei, nie odnajdziesz siebie, swego nowego celu - dla mnie i nie tylko dla mnie - DLA WSZYSTKICH - jesteś NIKIM. Jesteś małym, oślizgłym ślimakiem, którego można rozdeptać jednym, nawet nie specjalnie mocnym, przyciśnięciem buta do ziemi. Bo jesteś słaba(y). Z całym twym bezsensem w tobie, tym poczuciem, że wszystko jest nijakie i nudne - jesteś najsłabszym z ludzi. Nawet nie ludzi. Bo człowiek, który nie ma nadziei NIE JEST CZŁOWIEKIEM.

Wiadomość tę kieruję głównie do osoby, którą zawsze uważałam za swoją przyjaciółkę; ale nawet gdy tak wiele w tobie zła, kochana, moje uczucie do ciebie nie wygasło, a tymi ostrymi słowami chcę coś ci pokazać, bo mam wrażenie, że do ciebie już naprawdę nic nie dociera przez tę szczelną skorupkę bezsensu i zrezygnowania.

Kochani, nie traćcie nadziei!

Dlaczego kamieniejesz?

Bądź wolny. Zawsze otwarty,

świeży, przygotowany.

Nie bój się, że wtedy łatwo cię

przewrócić, zdmuchnąć,

zniszczyć.

W ogóle nigdy niczego się nie bój.

/"Postępowy" ks. M. Maliński/

„Może nie uwierzysz...”

może nie uwierzysz

że to od ciebie

zależą losy świata

może nie uwierzysz

że to przecież ty

tworzysz to co nas otacza

może nie uwierzysz

że to właśnie ty

budujesz swoją krainę

może nie uwierzysz

że potrafisz zbudować z marzeń

zamek lub obrócić go w ruinę

 

angel_of_fanelia : :
mar 28 2004 O stracie i problemach czyli świat jest...
Komentarze: 2

Świat jest przecież piękny!

Czy nie widzisz tego co ja?

Czy coś się przed tobą ukrywa?

Czy czegoś ci brak?

A może po prostu zbyt często spoglądasz za siebie, drążysz przeszłość, jakbyś chciał coś jeszcze z niej wydobyć, coś więcej zrozumieć. Co chcesz zrozumieć? Masz jakiś problem? To dlaczego analizujesz go bez końca, nie mogąc się z nim pogodzić? Najpierw pogódź się z nim, porozmawiaj z nim jak z dobrym znajomym, a nie wyrzucaj sobie "czemu tak się stało?! dlaczego własnie ja?!". Stało się, bo tak się stać miało i dlatego ty, bo nikt inny. Nie musisz tu nic drążyć. Tak jest - przyjmij stratę za pewnik - będzie ci lżej. Pamiętasz takie powiedzienie? "Co się stało, to się nie odstanie..." Nie możesz już nic w przeszłości zmienić - możesz za to wyciągnąć właściwe z przeszłości wnioski i - umiejąc je właściwie wykorzystać i zrozumieć - żyć dalej, lepiej. Pamiętaj, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, w każdej sytuacji można dostrzec jakieś światełko. Wiem, wiem, czasami niektóre sytuacje wydają się być zupełnie beznadziejne i bez wyjścia, ale zapewniam cię - zawsze możesz coś jeszcze zrobić. Zawsze. Nawet jeśli ci ciało na to nie pozwala.

Świat jest piękny!

Tylko umiej go dostrzeć!

Nie zamykaj się w sobie

nie zamykaj się na jego piękno

Otwórz oczy - i patrz.

angel_of_fanelia : :
mar 18 2004 WYSTAWA!!
Komentarze: 2

I po wystawie! Właściwie jeszcze nie po, bo obrazy będą jeszcze jakiś tydzień na widoku. Jak wrażenia? Jestem troche rozstrojona nerwowo, bo mój ukochany "Weiss" (tym razem chodzi o serie obrazów :) Jeden najlepszy <moim zdaniem> reprezentował całą serie na wystawie :)) uległ ogromnemu wypadkowi!!!! Myślałam, że się tam załamię, właściwie to przez pierwsze 5 minut myślałam, iż padnę tam trupem na miejscu :) Ale jak widzicie wytrzymałam, nie padłam i gdy tylko panu Ż. udało się jakoś pozbyć tej paskudnej tasmy... em... zabrałam się zaraz do poprawiania!! Właściwie to do ponownego malowania _^_ bo prawie połowa obrazu odeszła XD Ale co tam... na szczęście zapobiegliwa Angel miała przy sobie tusz i cienkopis i zaraz wszystko poprawiła. Ech... Jednak co przeżyłam to moje... heh najśmieszniejsze jest to że wszystkie koleżanki potem patrzyły na mnie z podziwem: "(...) ja bym na twoim miejscu sie załamała!!!!!" :D

Nu... ogólnie nieźle było... tylko jakoś tak się głupio czuje, bo przecież Weiss nigdy nie pokazywał swoich prac, ponieważ mówił, że jego talent nie jest na sprzedarz... to mnie troche jakoś... nie wiem, wstrzymuje? Czy ja wiem. W każdym razie... wciąż widzę straszne braki w tym co robie... nie wiem jak je poprawić -> rozwiązaniem byłyby prywatne lekcje, ale zaraz nasuwa się pytanie: u kogo? a zaraz potem: za co...? i na tym rozmyślania się kończą, bo przecież "nie mamy za co żyć!!!!!!!". Ale co tam! Cieszę sie strasznie, że już niedługo "Odejście_" a raczej jego skrocona i przerobiona wersja (pozbyłam się szczegółów, które dla niektórych mogłyby się okazać... em... drastyczne/szokujące/obrzydzające/nieprzyjemne oraz wszystkiego, co mogłoby wskazywać na to, że ja to pisałam :)

Najgorsze jest to, ze moj brat nie przyszedl na wystawe ;(((( tak na niego liczylam...

Oprócz tego mam dobry humorek, energia mnie normalnie rozpiera!!!!!! Jupi!! Mam ochote zrobić cos wielkiego :D Tylko jeszcze nie wiem co... coś się wymyśli ^_~ Na razie marzę tylko o tym, żeby troche porysować i iść spać, spać, spać! :D

angel_of_fanelia : :
mar 16 2004 I udało się :)
Komentarze: 1

Wszystko się udało!! Oczywiście mówię o konkursie recytatorskim, podobno poszło mi całkiem nieźle :))) Jestem strasznie z siebie dumna ^______^ Wyników dowiem się jutro, ale one nie są takie ważne. Ważne, że się sprawdziłam! I wszystko tak dobrze poszło ^__^ Strasznie się cieszę :)

I na dniach zostanie wydrukowane "Odejście_" pod zmienionym tytułem oczywiście ^.- wydruk w gazecie będzie baaaardzo skróconą wersją -> tylko 5 stron ;((( ale cóż, więcej nie mogłam, to i tak jest za dużo XD i mam nadzieje - nikt z Was nie domyśli się, że to ja pisałam ^_^ postarałam się wyrzucić z tekstu wszystko, co mogłoby na mnie wskazywać (niom moze oprocz trzech rzeczy, po ktorych mozecie mnie rozpoznac, ale ich nie mogłam wyrzucic, bo nie pozostałoby to obojętne na fabułe :( mam nadzieję, że się jednak nie domyślicie!). Tekst podpisany jest moim drugim nickiem, jeśli ktoś dobrze czytał "Pióro Anioła" to będzie mniej więcej wiedział jakim ;> (przy okazji sprawdzę, jak dokładnie czytacie moje notki i opowiadania ;])

Na dniach również wystawa moich WP!!!!! Rany strasznie się boję, a jedocześnie jestem ciekawa, jak to wszystko wyjdzie. Najgorsze jesto to, że jestem zwolniona z lekcji (bo muszę z kumpelami całą wystawe przygotować), a akurat wtedy mam pisać sprawdzian *chlip* ;((( To straszne :( Muszę coś wykombinować!

Kupiłam sobie dziś nowe spodenki ^__^ Niedługo kupię też nowiusieńki palcat i rękawiczki na koniki *^^* Już w niedzielę (chyba) rozpoczynam sezon :DDDDD Już się nie mogę mojej kochanej Jurli doczekać *^^*

A tymczasem pozdrawiam :**

angel_of_fanelia : :
mar 14 2004 "Zwalą się goście, będzie zabawa, będzie...
Komentarze: 2

Dziś dzień (a właściwie do teraz) chodzę bez Obrączki, troche dziwne uczucie, taki jej brak na lewym serdecznym, aż dziw jak się do niej przyzwyczaiłam, nawet mam taki lekkie wgłębienie po niej :) I taką skórkę nieopaloną, delikatną... Na razie jej nie potrzebuję, jakoś nie ciągnie mnie, żeby Obrączkę założyć. A czy ona coś właściwie zmienia?

Przygotowuje się do konkursu recytatorskiego!! To dla mnie ogromne obciążenie, zważywszy, że ten tydzień będzie pełen sprawdzianów. Ale Angel sobie poradzi, musi dopełnić obietnicy danej już dawno, że pokona cały lęk, wyjdzie przed te tłumy, powie, co ma powiedzieć i wyjdzie! Tak! Tak to ma wyglądać, bez żadnego błędu, bez żadnych łez, bez żadnego strachu i skrępowania. No Angel, głupolku, czego się boisz? Umiesz recytować przed klasą (całe 29 osób plus nauczycielka), na warsztatach (8 osób plus Pani Gosia, której ufam bezgranicznie), umiesz prowadzić lekcję (na religii, plastyce, warsztatach), umiesz czytać czytanie w kosciele przed (300-400 osób) i w szkole (356 osób), wymyślać na poczekaniu komentarz do Pisma Świętego, prowadzić modlitwe... Ile umiesz! A że kilka razy Ci nie wyszło, to nie znaczy, że teraz też nie wyjdzie! A może... własnie, może zaproszę Panią Gosię na ten konkurs?! Może by mnie to uspokoiło (albo jeszcze bardziej zdenerwowało :( ), a jak nie wyjdzie i sie przed nią skompromituje?! Cicho głupolku, jak sobie postanowiłaś, że wyjdzie, to wyjdzie!!

Jakoś to ... nie jakoś!! Wyjdzie! :)) Musi wyjść. Musi i już !!

Dziękuję Madziu za to, co mi dziś powiedziałaś!! Dziekuje za to! Postaram się nad tym trochę pomyśleć.

Angel jesteś silną dziewczynką i... o tak!! pamietasz to, co Cię Eve nauczyła?! O tym, że trzeba życie kopnąć w dupę?! Tak, teraz to mi się przyda, dziękuje Eve, gdziekolwiek teraz jesteś (jeśli w ogole jesteś...)! :*

angel_of_fanelia : :