Najnowsze wpisy, strona 11


sty 29 2004 List do Raven
Komentarze: 2

Droga Madziu!

Na wstępie mojego listu chciałabym Cię bardzo przeprosić, że tak wczoraj szybko zniknęłam, ale sama rozumiesz... też masz brata :)

Piszę ten list dlatego, iż uważam, że tylko tak mogę Ci jakoś podziękować, jakoś zaznaczyć, jak dla mnie jesteś ważna. Bo tak przez gg... to jakoś nie to! Szkoda, że nie mam Twojego adresu, to wysłałabym normalny list, ale zresztą i tak doszedłby po jakimś czasie. A tak przeczytasz tę notkę i będziesz wiedziała...

Zresztą chyba już wiesz! Jednak postanowiłam napisać ten list, żeby Cię w tym upewnić! Mianowicie chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię z całego serducha i gdybym tylko mogła, chciałabym być Twoją przyjaciółką (jak obie wiemy, nie należymy do osób, które takowe posiadają), jednak nie wiem, czy Ty będziesz tego pragnęła. Wiem, jak Twoja... wiesz kto, zranił Twoje uczucia i całą Ciebie i nie chciałabym, aby to się powtórzyło! Gdybym mogła, wyrzuciłabym z Twojej pamięci tamte wydarzenia, bylebyś się tylko trochę otworzyła i uśmiechnęła :) Bo wiesz, możesz mi zaufać. Myślę, że możesz to zrobić i powiedzieć mi wszystko, co tylko zechcesz, rzeczy smutne, rzeczy złe, rzeczy całkiem głupie, śmieszne i ponure. Będę się starać Cię nie zawieść! Mam nadzieję, że poradzimy sobie z problemami i kiedyś się spotkamy i poznamy. Myślę, że możesz na mnie liczyć! W każdej chwili. A teraz wiersz dla Ciebie:

Życzę Ci, abyś miała

człowieka, który Cię nie

sprzeda nawet wtedy, gdy będzie mógł

dobrze na tym zarobić. Abyś mogła

spokojnie iść obok niego

nie bojąc się, że Cię

zepchnie z drogi. Abyś mogła go

puścić spokojnie przed sobą

wiedząc, że Ci nie zatarasuje

przejścia. Abyś mogła go zostawić poza sobą

bez strachu, że Ci wbije

nóż w plecy. - Abyś miała człowieka, który za tę

lojalność wobec Ciebie nie zagarnie Ci Twojej

wolności, Twojego czasu - Ciebie samej.

Życzę Ci, żebyś nie

sprzedała swojego przyjaciela

nawet wtedy, gdy będziesz mogła na tym

dobrze zarobić. Abyś mu nie

tarasowała drogi, abyś mu nie wbiła

noża w plecy - abyś za tę

lojalność wobec niego nie zażądała

wyłącznego miejsca w jego

życiu, w jego myślach, w jego

czasie. - Abyś go nie chciała

zagarnąć dla siebie, jako

swoją własność

             ks. Mieczysław Maliński

Będę już kończyć ten list, mam nadzieję, że Cię nie znudził :) Pozdrawiam Cię Madziu cieplutko! Wiem, że sobie ze wszystkim poradzisz.

                                 Zawsze Oddana Madzia Angel of Fanelia

wie

angel_of_fanelia : :
sty 29 2004 Wiersz Angels Eyes :))))))))
Komentarze: 1

Moja blogowa przyjaciółka Angels Eyes napisała dla mnie (o mnie) wiersz!!! Dziękuję Kasiulku, czuję się zaszczycona :***** Ogromnie chcę Ci tu podziękować za wszystko, co dla mnie robisz Kasiu i w ogóle za to, że jesteś ^-^! Oto wiersz:

Widze ją
Jak zmaga sie z siłami przeznaczenia
Widzę jak chce mu pomoc
Jej siłą napedową są czyste uczucia
A bronią kilka pięknych slow
Chcę zrobić coś by odegnać od niej ten smutek
Jednak stoję z boku
Jej Aniol jest silniejszy
Pomoże jej
I będą razem
Uleczy jego zranioną dusze
A on wreszcie zrozumie...
S();

angel_of_fanelia : :
sty 25 2004 AngArt Blog cz.2! :)
Komentarze: 2

OtO DrUgA CzĘśĆ AnGaRtU! :D

Może teraz zacznę opisywać moje drobniejsze dziełka, bo pierwszą część mej twórczości stanowią dłuuuugie, powiązane ze sobą sagi XD (nie pytajcie mnie, czy mi się chce to wymyślać i spisywać :p) Teraz więc skupię się na tej części drugiej, obejmującej luźne opowiadania, dłuższe i krótsze...

Zacznę od mojego ostatniego opowiadania, pierwotnie miało nazywać się "Lwie serce", jednakże dużo bardziej pasować do głównego bohatera pasować będzie "Tygrysie serce" :) Postanowiłam to zmienić dlatego, że lew to taki zwierzęcy leniuch, natomiast tygrys jest dużo bardziej aktywny i, co najważniejsze, jest dużo większym samotnikiem. Wyglądem też główny bohater przypomina tygryska ^^ (można tak sądzić głównie po rudych włoskach ;P farbowanych na końcówkach oczywiście - wychodzą takie słodkie paski ^^) Bohater ten nazywa się Harisako (imię japońskie, ale niech was to nie zmyli, bo opowiadanie nie jest osadzone w żadnym istniejącym kraju na świecie - jest to taka mieszanka kultury polskiej, japońskiej, irlandzkiej i jeszcze kilku :) zrobiłam to w tym samym celu, co w "Weissie" - by skupić się na postaciach bohaterów, a nie na realiach). Drugim głównym bohaterem jestem ja :) oczywiście, pod innym imieniem (jeszcze się waham pod jakim). Jak mogą się bliscy mi ludzie domyślić, jest to opowieść o mojej pierwszej wielkiej miłości ^_^ oczywiście trochę faktów pozmieniać musiałam, a jakże ;P i też inne zakończenie... (bo moja historia jeszcze się nie skończyła ^-^) Co by tam jeszcze... nie chcę zdradzać zbyt wiele - ta opowieść jest podobna do fabuły "Marsa", ale tylko pozornie; są to po prostu luźne historyjki z mojego życia, a dokładniej, wspomnianego wyżej związku z pewnym panem ;). Będzie się on przewijał jeszcze w przynajmniej kilku moich opowiadaniach - -' no cóż :)

Historyjka opiera się na związku Harisako z ... (tu wstawić przyszłe imię :), a tłem są warsztaty plastyczne, na które z wielkim zapałem uczęszczam (zapewne teraz Miszczyni popatrzyłaby na mnie bystro, przymrużyła lewe oko i rzekła: Jasne! :p) oraz pewne miasto, jego połowa - głównej bohaterki - ma symbolizować zwykłe, pogodne życie. Druga połowa miasta - tam gdzie mieszka Harisako - jest przeznaczona dla łagodnie mówiąc, wyrzutków społeczeństwa. Ech, co by tu jeszcze... jeśli kto mnie dobrze zna, bedzie mniej więcej wiedział jak się historia potoczy, choć końcówka jest zupełnie inna, jak już wspomniałam ^^

Tyle na razie o tymże opowiadanku :) Piszcie, co o nim sądzita ^^

 

angel_of_fanelia : :
sty 25 2004 Wrażenia po polskiej Eurowizji _-_
Komentarze: 3

Wrażenia po wczorajszym? - słuchając Blue Cafe zaczynam kochać Ich Troje _-_! Ludzie, co za żenada XD No dobra, nie będę marnować sobie zdrowia wyzywając ludzką głupotę i nie znajomość rzeczy, tudzież obrażać fanów Blue Cafe (w sumie to mój blog i mogę sobie bluzgać ile chcę... ;> ale nie chcę być niemiła ;P) Nu.. jeśli Eurowizję ocenialiby fachowcy, z pewnością ten zespół by nie wygrał, ale tak to jest, kiedy głos oddaje się nie specjalnie inteligentnemu społeczeństwu... oki, dam sobie spokój ;P Jeszcze mnie wygwiżdżecie i co będzie ;D? Nic nie będzie, bo ja tu rządzę muahaha ;)!  Dobszzzzz...

Pogoda śliczniutka, chociaż jest 15 stopni mrozu, ale ja lubię zimno, więc chyba sobie na spacerek do lasu pójdę ^-^! A nie.. jeszcze muszę porządki na kompie dokończyć, bo bajzel straszny!!

Pamiętajcie ludziki, żeby się uśmiechać do przeciwności losu, a nie na nie bluzgać, bo to nie ma sensu :) Jako osoba jeżdżąca konno od prawie sześciu lat mówię Wam, że po każdej przeszkodzie mogą Was spotkać trzy rzeczy: 1) upadek, z którego już nie wyjdziecie 2) upadek, z którego się podniesiecie 3) radość i satysfakcja z pokonanej przeszkody. Pamiętajcie o tym - życzę Wam, żeby nigdy nie przytrafiała się Wam opcja pierwsza (spokojnie, ona się zdarza raz na milion miliardów ^^), nie martwcie się - z każdej opresji jest jakieś wyjście, lepsze lub gorsze, ale jest. Przecież nigdy nie stoi się w miejscu, ne?

Pozdrawiam cieplutko, jeszcze dziś coś napiszę :) (a może nawet zaraz bo mi się porządków robić nie chce... - -')

angel_of_fanelia : :
sty 20 2004 Varietes...
Komentarze: 3

Co ja mogę zrobić dla Ciebie, no powiedz? Powiesz słowo - a ja to zrobię! Tylko, co byś chciał? Czy Tobie ktoś w ogóle może pomóc? Powiesz, że nie. Ale ja muszę coś zrobić! Cokolwiek! Nie zostawię Cię - nie bój się. Jednak sama moja obecność nie wystarcza, prawda? Zawsze myślałam, że to Ty troszczysz się o mnie... ale to Ty najbardziej potrzebujesz troski, czyż nie? Oj, nie przyznasz się do tego. Ja Cię znam... Możesz mnie zmuszać i szantażować, możesz mi wbijać nóż w plecy, możesz mnie zabijać na oczach wszystkich, patrząc, jak krew zcieka mi spomiędzy palców lewej dłoni, a ja się wtedy uśmiechnę - i powiem, jak kocham. A Ty i tak nie zrozumiesz. I zrobię, naprawdę, zrobię co w mojej mocy, żebyś się uśmiechnął choć raz, mogę poświęcić wszystko, bylebyś Ty nie zrobił sobie nic złego. Już drugi raz. Ja i tak pomogę. Choćby swoją obecnością.

 

Scenerie cz. I "Fortepian"

Cisza, biała i czysta

Niewinna i delikatna

Na ciszę składa się Twoja

gra

Ty i Twój ironiczny głośny śmiech

Czarny fortepian i zakrwawiona podłoga

Winny tej krwi i bezduszny

Na ciszę składają się Twoje

marzenia

Ja, jak cień bezbarwna, przeźroczysta

Winna niewinności i pusta

Na ciszę składa się Nasze wspólne

fortissimo.

 

Ja i mój taniec jesteśmy jednym - jesteśmy wszystkim. Kiedy grasz.

angel_of_fanelia : :