Komentarze: 3
Co ja mogę zrobić dla Ciebie, no powiedz? Powiesz słowo - a ja to zrobię! Tylko, co byś chciał? Czy Tobie ktoś w ogóle może pomóc? Powiesz, że nie. Ale ja muszę coś zrobić! Cokolwiek! Nie zostawię Cię - nie bój się. Jednak sama moja obecność nie wystarcza, prawda? Zawsze myślałam, że to Ty troszczysz się o mnie... ale to Ty najbardziej potrzebujesz troski, czyż nie? Oj, nie przyznasz się do tego. Ja Cię znam... Możesz mnie zmuszać i szantażować, możesz mi wbijać nóż w plecy, możesz mnie zabijać na oczach wszystkich, patrząc, jak krew zcieka mi spomiędzy palców lewej dłoni, a ja się wtedy uśmiechnę - i powiem, jak kocham. A Ty i tak nie zrozumiesz. I zrobię, naprawdę, zrobię co w mojej mocy, żebyś się uśmiechnął choć raz, mogę poświęcić wszystko, bylebyś Ty nie zrobił sobie nic złego. Już drugi raz. Ja i tak pomogę. Choćby swoją obecnością.
Scenerie cz. I "Fortepian"
Cisza, biała i czysta
Niewinna i delikatna
Na ciszę składa się Twoja
gra
Ty i Twój ironiczny głośny śmiech
Czarny fortepian i zakrwawiona podłoga
Winny tej krwi i bezduszny
Na ciszę składają się Twoje
marzenia
Ja, jak cień bezbarwna, przeźroczysta
Winna niewinności i pusta
Na ciszę składa się Nasze wspólne
fortissimo.
Ja i mój taniec jesteśmy jednym - jesteśmy wszystkim. Kiedy grasz.