angel-of-fanelia

I Nowy Roczek już mamy... jak ten czas leci ^^' (zabrzmiało jakbym była osiemdziesięcioletnią staruszką ;P)...

Nu... co ja chciałam... w sumie to nawet nie wiem co napisac ^.- Postanowień Noworocznych to raczej nie mam, bo mam zawsze te same przez cały rok ^^

Tak sobie właśnie myślę, czy by nie opisać na tym blogu kilku moich większych dziełek. Mówię tu o pracach pisanych ^^ W sumie to nie wiem po co miałabym to robić, ale tak ogólnie to nie wiem o czym innym mogłabym tu pisać, bo przecież moje opowiadania stanowią dużą cząstkę mnie. Jednakże jeśli Was to nie interesuje... ^.- nie będę zamęczać, chociaż i tak będę w swoich notkach przemycać jakieś informacje ;P Nie chciałabym, aby ten blog był "stylizowany" na Was, ale też nie chcę, byście go omijali z daleka ^.- chociaż i tak wiem, że Wy, moi najbliższi i tak będziecie tu wchodzić od czasu do czasu ^^

Tak więc pytanie - zrobić z tego artbloga czy dalej męczyć Was moimi wynurzeniami, których i tak 99% nie rozumie? ^.- Nu, ale i tak cokolwiek wybiorę i tak na drugie przyjdzie czas :DD

W sumie ... ^^' A nic to ;P Komentujta mi tu tylko, bo jakoś smutnawo ostatnio, może dlatego, że mam kiepski humor ^^, a teraz jestem obrzydliwe zajęta, chociaż miałam nikłą nadzieję, iż sobie w końcu odpocznę podczas przerwy świątecznej ^.^

Nu pozdrawiam ^^ Szczesliwego Nowego jak to się mówi :)

Na reszcie blogi działają :) Sporo się wydarzyło w tym czasie, ale nie będę za dużo pisać, bo jestem straaasznie zmęczona...

Byłam właśnie z dziewczynami w mieście i było całkiem całkiem :) Chociaż ja samotnik jestem, ale nawet mi się podobało. Zrobiłyśmy masę zdjęć, zjadłyśmy moją czekoladę, obeszłyśmy pół miasta (bulwar, plaża, keja, Gemini, port, Batory i coś tam jeszcze...), strasznie wiało (ale to dobrze, bo uwielbiam wiatr, chociaż mi te moje długaśne kłaki rozwiewa na wszystkie strony i wyglądam jak straszydło jakieś :D) i Anka koniecznie chciała poderwać takiego przystojnego okularnika co szedł z jakimś swoim kolegą. Mnie ta dwójka interesowała ze zgoła innego powodu...

Nie trzeba długo myśleć, że mi przypominała boheterów z "Weissa" :) Naprawdę byli podobni, podobnie się zachowywali... opiszę to co robili w drugiej części :) Wlasnie jest w robocie, ale troche mi nie idzie. bo jakos wena mi wyparowała ^^ Ale jak przyjdzie to na pewno napisze ;)

Kończę, bo jak już mówiłam zmęczona jestem... spaaać.......

Miłego dnia :)

Najserdeczniejsze życzenia płynące prosto z mojego małego serducha! Dużo zdrowia, bo to najważniejsze, ciepła, radości ze wszystkiego, co robicie, zadowolenia z siebie i bliskich, umiejętności dostrzegania rzeczy najmniejszych, ale przez to jakże pięknych, szacunku i pokory, wrażliwości i nieustającej wiary i nadziei, gdyż bez nich nasze życie nie ma żadnego sensu

Życzenia te łączę z wyrazami miłości i podziękowaniem za obecność przy mnie najbliższych, a także moich ukochanych przyjaciół! Kocham Was wszystkich bardzo, chociaż często tego nie okazuję, jednak wiedzcie, że jesteście dla mnie ogromnie ważni

Pozdrawiam także wszystkich odwiedzających to miejsce i zapraszam częsciej :)

                                               Wasza Angel of Fanelia

Nawet nie wiecie jak człowiek jest zajęty oglądając teledyski Gackta, a następnie "Hot Limit" T.M.Revolution (wiecie ile czasu zajmuje dokładne przyjrzenie się szczegółom tego pięknego ciałka?! Dobrze, że przezorny kamerzysta robi duuużo zbliżeń interesujących mnie ww. szczegółów *-*)

A tak do rzeczy... piszę drugą część "Weissa". Tak, tak ^-^ Tego własnie "Weissa", ktorego możecie sobie czytać na Nothern Lights. Okeja... mniejsza o to :) W każdym razie - jestem cholernie zajęta!! Pisze "Weiss 2" (na razie zdradze tylko tyle, że pojawią się nowi bohaterowie i będzie nieco zmieniony styl narracji :), słucham jrocka (czytaj: śpiewam ^^), myślę o mojej Hayako i kochanej, piszę mejla do Ani i robię kilka prac w domu związanych ze świętami, wiec troche tego jest :)

Dlatego bardzo proszę wszystkich o nieprzeszkadzanie mi dzisiaj, oke? ^-^ Mam nadzieję, że uszanujecie moje... ahaa!! jeszcze maluję interpretacje tego obrazu... - -'

Kończę, bo zaraz nowe zajęcia sobie wynajdę :P Angel nie umie się nudzić...

Witam wszystkich serdecznie, dość długo nie pisałam... to przez nawał spraw i wspomnień i kłopotów...

Teraz na szczęście już jest wszystko w porządku, a ja wiodę sobie sielankowy żywot pławiąc się w tym cudownym uczuciu, nie muszę mówić jakim i tak wszyscy wiedzą :)

W sumie to nie wiem co pisać... mam trochę pracy - muszę rozwiązać test z historii sztuki i namalować własną interpretacje takiego jednek obrazu Malczewskiego, narysować córce pani Danki anioła i jeszcze kilka drobnych spraw związanych ze świętami załatwić. Nie mówiąc o uczeniu się :P

Wiecie co... (oczywiscie nie mozecie wiedziec ^-^) tak sobie siedze teraz przed komputerkiem, odwaliwszy kawał dobrej roboty w domku (sprzątanie, odwiedzanie ludzi przed świętami, strojenie choinki, dzwonienie do taty, wykonanie kilku prac dla Miszczyni), myślę sobie o mojej kochanej i tak me myśli krążą wokół tej maleńkiej istotki... Hayako. Tak się nazywa :) Prawda, że ładnie? To od.... ;D domyślcie się ;D

Ajaj... pełno roboty z tym malowaniem mnie czeka. Zwłaszcza, ze nie mam zbyt wiele pomysłów na interpretacje tego obrazu ("Anioł i pastuszek" - Eve powiedziała, że będzie mi pasować *^^*) i jeszcze ten Anioł dla Asi... przecież jej nie zawiodę:)

Wygląda na to, iż muszę kończyc i zabrać sie do pracy!! :D A myślałam ze sobie odpoczne w święta... :)

Pozdrawiam i wesołych świętochów :P