Komentarze: 3
No to witam - oto ja - uzależniona od leków, pogrążona w depresji mała dziewczynka, którą ktoś włożył w za duże buty.
Czuję się raczej kiepskawo, fajnie by było, gdyby ktoś mnie odwiedził... W czwartek prawdopodobnie (o ile mi się nie pogorszy) pójdę do szkoły, ale nie wiem jak to będzie z moim stanem.
Co mi jest? Oprócz choroby oczywiście to mi dolega ogromna tęsknota, głównie za Weissem. Na tydzień oderwałam się od tego, ale teraz... tydzień spokoju, ale co mi po tygodniu, kiedy to wszystko zostało tu, w domu, teraz przyjechałam...
Ech. Jedno wielkie ech. Nie lubię się nad sobą użalać.
"But the Waterfall is strong" tak tak Angel, musisz pamiętać, to jest twój własny wiersz...
TĘSKNOTA cz3 Weiss – „Choć umierasz”
Wciąż widzę jak
Walczysz wciąż z nieubłagalnym losem
Walczysz i nie poddajesz się
Choć umierasz
Wciąż widzę jak
Twoja wychudzona twarz uśmiecha się
Uśmiecha mimo rozdzierającego bólu
Choć umierasz
Wciąż widzę jak
Śpisz spokojnie na prawym boku
Śpisz mimo zbliżającego się nieszczęścia
Choć umierasz
Wciąż widzę jak
Mówisz do mnie łagodnie i z uczuciem
Mówisz przejmujaco jak nikt dotąd
Choć umierasz
Wciąż widzę jak
Cierpisz w milczeniu łez na policzkach
Cierpisz zamiast mnie
Choc umierasz
Wciąż widzę jak
Uśmiechasz się po raz ostatni
Wymawiając ostatnie Wielkie Słowa
Choć już umarłeś