Archiwum październik 2003, strona 3


paź 25 2003 Ach, zawiłości mojego umysłu...
Komentarze: 0

Angel pisze i pisze, a i tak mało kto ją rozumie. Dobra ludki, ja wiem, że nie potrafię wyrażać swoich uczuć w przystępny sposób... po prostu nie lubię o sobie mówić, zwłaszcza obcym prawie ludziom. Wybaczcie mi, ale ja już taka jestem!

angel_of_fanelia : :
paź 25 2003 Słucham Hyde'a i myślę
Komentarze: 0

"Shallow Sleep" - tytuł piosenki Hajda... czy to był taki shallow sleep? Mam nadzieję, że nie. Jak myślicie, czy sny się spełniają?... Moje zawsze coś znaczą, coś głębszego i teraz zastanawiam się, co mógł oznaczać ten dzisiejszy sen. Pamietam go cały ze szczegółami. A najbardziej tą dłoń najdroższą, wyciągniętą... potem ten uścisk, lekki, bez zobowiązań, może przepraszający, w każdym razie - uścisk nadziei i radości. Pierwszy raz - nadziei i radości... Powiedziałam wtedy coś bardzo ważnego - dokładnie wiem co. I dobrze powiedziałam... czy na to, co mi się dziś śniło, miała wpływ moja świadomość czy podświadomość? Chyba, gdyby to się naprawdę stało, zrobiłabym i powiedziała to samo.

Chcę zasnąć i śnić dalej, śnić, śnić, śnić... i nigdy się nie obudzić.

 

angel_of_fanelia : :
paź 25 2003 Obudziła mnie rzeczywistość....
Komentarze: 0

Pozwolę sobie przytoczyć tu wiersz autorstwa DeViLtEcH:

 

Sen jak każdy

 

Dzisiaj miałem sen

Widziałem wodospad moich marzeń, którym płynęła woda, tak rwista, że nie zdążyłem zauważyć kiedy marzenie stawało się rzeczywistością

Widziałem drzewa, które poruszane wiatrem wskazywały mi drogę życia, drogę prostą, bez zakrętów...

Słyszałem śpiew ptaków, tak piękny, że pozwalał zapomnieć...

Słyszałem szum strumyka, ukrytego gdzieś w miejscu wiecznego światła

Czułem ciepły powiew wiatru, który był w stanie ogrzać każde serce

Czułem zapach kwiatów łąki, to było tak realne, chciałem podejść, dotknąć...

Obudziła mnie rzeczywistość.

 

/DeViLtEcH/

 

Miałam piękny sen. Może nie kończył się takim zupełnym happy endem, ale dawał mi spokój i ukojenie tego wszystkiego, co w ostatnim czasie się we mnie burzyło. Takie pogodzenie się... Pogodziłam sie w tym snie z kimś, a w pewnym sensie i z samą sobą. Taki piękny sen...

Budzę się - 4.46, ciemność, cisza... Czuję ogromny smutek i jakąś pustkę, że to był jednak TYLKO SEN... Obudziła mnie rzeczywistość. To był tak ważny sen! Jak żaden inny dotychczas. Może to ma jakis związek z tym, co się wczoraj wieczorem stało...? Snu już nie ma. Odszedł. Ale pamiętam go całego, i na zawsze ukryje w swym wnętrzu. Nie pozwole mu uciec zupełnie.

A jednak ucieka.

A co się stało potem? Potem Angel długo płakała, a następnie udała się do szkoły, aby odrobić 2 stycznia...(ki grzyb! może lutego...?)

angel_of_fanelia : :
paź 23 2003 Co mi w testach wyszło...
Komentarze: 2

Idąc za przykładem kochanego Lucifela, postanowiłam sobie zrobić kilka małych testów. (Lucifelku, mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko temu, że robię to co Ty ^^' ale byłam po prostu ciekawa, co mi wyjdzie:) Oto wyniki:



this is my way to live

What about yours?

made by rav-chan

 

 

 You represent... hope.
You represent... hope.

You're quite a daydreamer and can be a hopeless
romantic.  You enjoy being creative and don't
mind being alone at times.  You have goals, and
know what you want in life... even if they are
a little far fetched.



What feeling do you represent?
brought to you by Quizilla

 

  pansexual
You are pansexual.



What is your sexual orientation?
brought to you by Quizilla

 

angel_of_fanelia : :
paź 22 2003 Przemyślenia małe
Komentarze: 1

Tak się własnie zastanwiam, ile wspaniałych ludzi ostatnio poznałam... I ile z tych ludzi mówi mi same wspaniałe rzeczy, podnosi mnie na duchu, nieustannie pociesza i radzi. A ile z tych osób wydaje z siebie jedno słowo na 10 minut, wszelkie moje poczynania komentują "fajnie", "beka", bądź "ok"... Dlaczego nikt mi nie mówi co robię źle? No tak... jedna mówiła, ale to chyba moja wina że to odebrałam jako atak na swoją osobowość? Czyli znów wina po mojej stronie?

angel_of_fanelia : :