Komentarze: 1
Bo to wszystko jest jakieś strasznie pokomplikowane. Im mniej chcesz tym większe prawdopodobieństwo, że to się stanie...
Mówią - jak grom z jasnego nieba. I tak jest... Nie znasz dnia, ani godziny, ani nawet osoby. Nie wiesz nic. Bo to jest nagłe, niepewne, niewiadome.
A gdy to już przyjdzie - czujesz się okropnie. Teraz miałeś plany, myślałeś zrobić to, czy owo... ale nie możesz, bo... i tu nie powiesz przecież "bo się zakochałem" - kto zrozumie? I nie chcesz tego, nie dopuszczasz do siebie myśli, że właśnie ktoś wpadł Ci w oko. Nie, to niemożliwe... dlaczego teraz, dlaczego ten lub ta, dlaczego właśnie ja...
I tych pytań jest wiele, wiele... ale co masz zrobić? Pozostaje Ci to tylko zaakceptować. Ani z tym nie wygrasz, ani nie zapomnisz. Musisz to przyjąć i żyć z tym. Jak z jakąś chorobą... A przecież miłość nie jest zła.
Często myślisz, że jest, bo rani, bo komplikuje, bo rozkojarza... A miłość nie jest zła. Dobra też nie; jest całkowicie bezstronna. Przypatruje się Tobie z boku, aby w pewnym momencie zapukać do drzwi Twojego serca, czy tego chcesz czy nie. I musisz ją wpuścić, nie pozwolisz jej chyba stać na deszczu? Zrób to; nie bój się, że okaże się nieporządanym gościem. Wpuść ją, pokaż jej siebie.
Dobrze. Udało Ci się już to zaakceptować. Jeszcze trochę się buntujesz, ale... w sumie nie możesz już nic zrobić. To przyszło. I musisz to przeżyć. A może... może coś z tego będzie...? - myślisz czasem. Czasem ogarnia Cię bezsens - nie, na pewno nie... A zaraz potem - a może jednak?! Czemu nie!
A jak to się potoczy, to tylko Bóg wie... Tylko nie miej potem do Niego pretensji, że coś nie wyszło. Tak po prostu musiało być... Nie smuć się. Widać musiałeś to przeżyć, poczuć. Widać taka była Jego wola - tym razem nie wyszło, wyjdzie następnym! Nie martw się. Zaakceptuj to.
PS: Notka ta dedykowana jest mojej niedawno zaakceptowanej miłości.
PS2: AGUŚ!! USZY DO GÓRY!!! Z TYM DA SIĘ ŻYĆ!! Nie martw się! Jestem przy Tobie, cokolwiek by Ci się nie działo! Nie martw się - damy radę :] !! Będę Ci pomagać na miarę moich możliwości, wszystko da nam się pogodzić. I mojego Ciapka i Twojego kochanego, i zajęcia, i ten układ, i lekcje, nic się nie bój, Twoja przyjaciółka ze wszystkim sobie poradzi :))))