Komentarze: 4
WiTaM pO rAz CzWaRtY w MoIm ZwArIoWaNyM kAwAłKu:) DzIś TrOcHę PrAwDy O mNiE i NiE tYlKo...
Dziś pora na wciąż zmieniający się plik, nazwany przeze mnie pod wpływem chwili (tytuł może ulec zmianie, tak to po prostu nazwałam, żeby tylko nazwa była...) "odejście_" (jest to druga wersja tego pliku, pierwsza "odejście" jest bardziej osobista i jest skończoną całością, natomiast druga wersja cały czas się rozwija.) "Odejście_" wciąż żyje, mimo że mówi o śmierci, wciąż żyje moją pamięcią. Bo to od niej zależy istnienie tego tekstu. Piszę tu wszystko (a raczej prawie wszystko, jak się można zresztą z czytania dowiedzieć...) co pamiętam o Weissie, jego życiu, a następnie jego śmierci. Uważam ten tekst za moje dotychczasowe najlepsze dzieło, znacznie przewyższające wspomnianego bodajże w pierwszym odcinku AngArtu "Weissie 1" (nota bene powstała druga wersja!! "Weiss 1.2" - dużo lepiej się czyta, została poprawiona, by pasowała do nastepnych częsci, które w przygotowaniu :). Myślę tak dlatego, że pisałam "Odejście_" całym sercem i duszą, pisałam właściwie o mnie i o Weissie. A raczej nie o Nim tylko do Niego, jak się można z kompozycji wywiedzieć. Ponadto nie da się ukryć, że jest to moje najlepsze dziełko jeśli chodzi o stylistykę, kompozycję i te sprawy ;) "Odejście_" ma też swoje wady - czasem (ja odnoszę takie wrażenie kiedy to czytam) trochę poetyzuję (chociaż moja psycholog mówi że jestem wyjątkiem wśród piszącej młodzieży, które zanadto poetyzuje XD ach, mój krytycyzm wobec własnego ja... ;), a zaraz miejscami piszę jak małe dziecko, tak jak pisałam jeszcze 3-4 lata temu. No i też trochę przeklinam... jednakże w granicach :) Ale według mnie to nie są bardzo rażące błędy.
Niestety jeśli ktoś będzie chciał przeczytać "Odejście_" prawdopodobnie mu go nie udostępnię. A dlatego, iż jest to dla mnie zbyt wielkie "wywnętrznienie się", zdradzenie wielkiej tajemnicy, też nie chcę zbyt dużo o tym mówić, nie chcę by każdy o tym wiedział. Dotychczas "Odejście_" przeczytała oprócz mnie jedna osoba (jednakże dałam jej to tylko dlatego, że w jej otoczeniu znajduje się ktoś chory na to samo co Weiss), druga osoba otrzymała "Odejście_" ale czy przeczytała to nie wiem... Wydaje mi się, że nie, ale kto to tam wie... Możliwe że "Odejście_" pozna jeszcze kilka najbliższych mi osób, ale musiałabym się dobrze zastanowić :)
Pozdrowienia tu dla Madzi i Kasi za to, że wspierają mnie w trudach i umacniają i które o Weissie wiedzą. Chciałabym tu podziękować też Pani Gosi za zainteresowanie jaki mi okazuje (to dla mnie wiele znaczy) i dużą delikatność i wsparcie. Dziekuję jeszcze Madzi, Kasi i Ri za to, że komentują te moje nieszczęsne notki...