kwi 24 2004

Moja wdzięczność


Komentarze: 3

Zawiadamiam wszystkich znajomych, że odchodzę na jakiś czas (nie wiem jaki), ponieważ mam teraz trochę dużo problemów, z którymi trudno mi sobie poradzić, dlatego też na net wchodzić nie będę, aby:

1) nie wysłuchiwać opinii na temat tego, że jestem taka-a-taka

2) nie martwić i nie dołować innych

3) nie sprawiać, żeby ludzie chcieli przeze mnie popełnić samobójstwo

4) dać ludziom do myślenia

5) dać sobie do myślenia

6) poradzić sobie z problemami w samotności (czytaj: w towarzystwie swoim, a w razie dużych kłopotów dwójki moich najlepszych i chyba jedynych przyjaciół)

Jeśli będę na necie to tylko z powodu Pani Gosi i Irvyego, chyba że ktoś będzie chciał porozmawiać (kontakt: telefon domowy albo komórka) to (jeśli akurat będę mogła) chętnie pogadam, doradzę, pocieszę.

Tyle na razie, wszystkim polecam "Odę do młodości" Mickiewicza (umieszczę ją na blogu jak wrócę), jest piękna i bardzo optymistyczna, daje też okazję do zadumy nad sobą. A teraz małe pytanie: Czy Anioł może się choć raz załamać?

Do zobaczenia (mam nadzieję) i dobranoc! Trzymcie się ciepło. Cura, ut valeas!

Wasza znienawidzona Angel ^_~ *nutka ironii*

angel_of_fanelia : :
ag
27 kwietnia 2004, 16:30
no to ja sienie wtracam... wiesz dobrze, ze mnie akurat niełatwo jest zdenerować... czasami dobrze jest \"wejść\" w samotność żeby potem bardziej doceniać zycie z ludźmi...
26 kwietnia 2004, 14:27
\"Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora.\"
26 kwietnia 2004, 12:15
\"Cum tacent, clamant\" (milcząc wołają) - Cyceron (106 - 43 p.n.e.)

Dodaj komentarz