sty 29 2004

List do Raven


Komentarze: 2

Droga Madziu!

Na wstępie mojego listu chciałabym Cię bardzo przeprosić, że tak wczoraj szybko zniknęłam, ale sama rozumiesz... też masz brata :)

Piszę ten list dlatego, iż uważam, że tylko tak mogę Ci jakoś podziękować, jakoś zaznaczyć, jak dla mnie jesteś ważna. Bo tak przez gg... to jakoś nie to! Szkoda, że nie mam Twojego adresu, to wysłałabym normalny list, ale zresztą i tak doszedłby po jakimś czasie. A tak przeczytasz tę notkę i będziesz wiedziała...

Zresztą chyba już wiesz! Jednak postanowiłam napisać ten list, żeby Cię w tym upewnić! Mianowicie chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię z całego serducha i gdybym tylko mogła, chciałabym być Twoją przyjaciółką (jak obie wiemy, nie należymy do osób, które takowe posiadają), jednak nie wiem, czy Ty będziesz tego pragnęła. Wiem, jak Twoja... wiesz kto, zranił Twoje uczucia i całą Ciebie i nie chciałabym, aby to się powtórzyło! Gdybym mogła, wyrzuciłabym z Twojej pamięci tamte wydarzenia, bylebyś się tylko trochę otworzyła i uśmiechnęła :) Bo wiesz, możesz mi zaufać. Myślę, że możesz to zrobić i powiedzieć mi wszystko, co tylko zechcesz, rzeczy smutne, rzeczy złe, rzeczy całkiem głupie, śmieszne i ponure. Będę się starać Cię nie zawieść! Mam nadzieję, że poradzimy sobie z problemami i kiedyś się spotkamy i poznamy. Myślę, że możesz na mnie liczyć! W każdej chwili. A teraz wiersz dla Ciebie:

Życzę Ci, abyś miała

człowieka, który Cię nie

sprzeda nawet wtedy, gdy będzie mógł

dobrze na tym zarobić. Abyś mogła

spokojnie iść obok niego

nie bojąc się, że Cię

zepchnie z drogi. Abyś mogła go

puścić spokojnie przed sobą

wiedząc, że Ci nie zatarasuje

przejścia. Abyś mogła go zostawić poza sobą

bez strachu, że Ci wbije

nóż w plecy. - Abyś miała człowieka, który za tę

lojalność wobec Ciebie nie zagarnie Ci Twojej

wolności, Twojego czasu - Ciebie samej.

Życzę Ci, żebyś nie

sprzedała swojego przyjaciela

nawet wtedy, gdy będziesz mogła na tym

dobrze zarobić. Abyś mu nie

tarasowała drogi, abyś mu nie wbiła

noża w plecy - abyś za tę

lojalność wobec niego nie zażądała

wyłącznego miejsca w jego

życiu, w jego myślach, w jego

czasie. - Abyś go nie chciała

zagarnąć dla siebie, jako

swoją własność

             ks. Mieczysław Maliński

Będę już kończyć ten list, mam nadzieję, że Cię nie znudził :) Pozdrawiam Cię Madziu cieplutko! Wiem, że sobie ze wszystkim poradzisz.

                                 Zawsze Oddana Madzia Angel of Fanelia

wie

angel_of_fanelia : :
29 stycznia 2004, 21:55
dziękije Madziu. Naprawdę nie wiem co poweidzieć (a raczej napisać). Jestem taka wzruszona Twoimi słowami. Dziękuje Ci za to że jesteś!
nela_amigo
29 stycznia 2004, 15:17
z regułu ni czytam cudzych listów......ten bardzo mi się spodobał, a zwłaszcza wiersz jaki tu umisćiłaś

Dodaj komentarz