Najnowsze wpisy, strona 2


sie 23 2004 I już w domku!
Komentarze: 2

Wróciłam dziś z Gdańska, od Asi - było SUUUUPER!! Niestety dłużej zostać nie mogłam, bo mam tu sporo roboty - trzeba zrobić porządki, pokupować różne śmieci do szkoły, spotkać się z koleżankami... No i na konie!!! Już nie mogę się doczekać, stęskniłam się za Jurlą *^^* szkoda, że nie mogę mieć jej na własność :((( Eech... muszę wypróbować nowe szczotki i bryczesy :p

Tak sobie myślę, czy by nie zmienić czegoś na blogu, może layout? Zdecydowanie tu za ciemno!! Nie mam jednak pojęcia jaki zrobić ^^' Na pewno zrobić, bo nie mam zamiaru ściągać jakiegoś czyjegoś tworu ;]] Hmm... tak mi się ten feniks podoba, że żal mi będzie go jakoś zmienić ^^'' Mmm pomysli się jeszcze! A co Wy o tym myślicie? Może jakieś propozycje...? :p

Nie wiem, co by tu jeszcze dziś napisać ^^' Muszę zająć się pisaniem wierszy ... XD Trochę mi się na nie pomysłów uzbierało. Powinnam także namalować ten obraz, co chciałam, ale to mi zajmie duuuuuuuuużo czasu, jak znam siebie... XD No nic, na razie pozdrawiam i ściskam !

angel_of_fanelia : :
sie 19 2004 ^-^
Komentarze: 5

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla Misia :DD!!

                                                 wredna siostra ^_~

 

Łiiiiiiiiiiii!!!! Ale się dziś obkupiłam!! Wyszło prawie 200 zł (trochę taniej, bo pani mi mały rabat dała ^_~), ale i tak jestem zadowolona!! Kupiłam sobie bryczesy i wszystkie potrzebne szczotki dla konika i zamówiłam sobie sztylpy (na wymiar niestety - żaden rozmiar na mnie nie pasuje XD jak duży rozmiar to mam za krótką nogę, a jak za mały to mam łydkę zbyt umięśnioną i noe wchodzi :p)!! aaaaach, tak się cieszę *-* ./`

Lajf is bjutiful ./`

Tra la li ^_^

PS: jak ktoś jest bystry to się kapnie, że nie cieszę się wyłącznie z powodu zakupów za prawie 200 zł :p (aaaach, ale teraz będzie oszczędzania ><  będę mieć kieszonkowe zablokowane chyba z pół roku :p ech, aż tak źle nie będzie XD)

angel_of_fanelia : :
sie 17 2004 ^____________^
Komentarze: 1

Hej kochasie ^_^!

Na początku może odnośnie zagadki, która pojawiła się w poprzedniej notce. Nikt nie wygrał XD Po pierwsze dlatego, że tylko jedna osoba zgadywała, po drugie dlatego, że nikt nie zgadł XD W tym miejscu chcę jednak podziękować Riniakowi, który (która? ^^') przedstawił(a) rozwiązanie zagadki, które bardzo mnie zaskoczyło, a jednocześnie ucieszyło :))) Co prawda nie jest to rozwiązanie, ale i tak bardzo dziękuję ^____^! Dostajesz jako nagrodę pocieszenia buzi XD :**** (tak się obcałowywać z obcymi, oj nieładnie, nieładnie ;)

Druga sprawa to taka, że mój blog troszeczkę się zmienił, jak ktoś często bywa to zauważy :p!

Co by tu napisać jeszcze o.O W sumie to nie wiem XD Życie jest piękne, cieszta się ludzie, cieszta :))) Życie na tej ziemi macie tylko jedno, więc wykorzystujcie je mądrze i doceniajcie je :p Tyle z serii dobrych rad ciotki Ange XDD

Jutro miałam jechać na koniki, ale oczywiście nie pojade ;-; *chlip* zapomniałam, że umówiłam się do kina >< Nie chce iść, wolę na konie ><'' ale trudno, umówiłam się to muszę iść, słowo to słowo : Zresztą pewnie nie będzie tak źle ^^ Film będzie na pewno fajny, a i Aga będzie ze mną, więc nie ma co rozpaczać :D

Ahaaa, ostatnia uwaga na koniec - miałam ostatnio dużą awarię kompa i trochę danych mi pokasowało :( Między innymi gg nawaliło i nie mam listy kontaktów - dlatego proszę WSZYSTKICH MOICH ZNAJOMYCH, ABY PODALI MI JESZCZE RAZ SWOJE NUMERY!! (Ci co już podali nie muszą robić tego drugi raz XD)

Pozdrawiam cieplutko :**

angel_of_fanelia : :
sie 10 2004 Sleeping Sun...
Komentarze: 4

Ludzie, zapamiętajcie sobie to zdanie – nigdy nie idźcie na randkę w trzy osoby. NIGDY.

 

***

Ale dziś miałam głupi sen!! Właściwie nie taki głupi, ale… Oczywiście, jak zwykle, kiedy śnię o mnie, byłam pod postacią faceta (tym razem wyglądałam trochę inaczej niż ostatnio). Często przedstawiam się w takiej postaci, świadomie i nie, najczęściej w opowiadaniach. Przecież „Weissowy” Artur to niemalże w 100% ja! Ale do tematu. Mieszkałem sobie z dwoma kumplami w pokoju – jeden z nich to była pewna osoba, nie podam jej danych, bo wiem, że czasem zagląda na tego bloga i byłoby jej głupio ^^’ (nie będę lepiej opisywać, co z tą osobą robiłam XD). Pewnego dnia kazali nam się przebrać za jrockerów i zaśpiewać dwie lub trzy piosenki wykonawcy, za którego się przebieraliśmy. Ja wybrałem Gackta – nie mam pojęcia czemu ^^’ . Tuż przed moim występem okazało się, że nie znam na pamięć ŻADNEJ jego piosenki i dosłownie minuty przed wyjściem na scenę poleciałem do koleżanki obsługującej za kulisami komputer i ściągnąłem sobie ode mnie (?) słowa „Illnes Illusion” i „Vanilla” (?!)  i gdy wracałem, ktoś wciągnął mnie na scenę i się zaczęło. Co się zaczęło to nie powiem, bo bylibyście zgorszeni :p (Dora – ten live z „Vanillą” XD), w każdym razie wygrałem!! Następnego dnia znowu był konkurs i znowu ktoś mnie wybrał, tym razem siedziałem na  krześle na środku sceny i śpiewałem (a raczej wypłakiwałem) „Mushi” Dir en Greya. Znowu wygrana.

I jaki z tego wniosek? Skoro ten sen zapamiętałam (a zapamiętuję tylko te, które mogą coś dla mnie znaczyć) to musi coś w tym być. Ech… kocham takie sny… Hmm. Mam!

 

***

 

A teraz mam zagadkę dla wszystkich znajomych! Kto rozszyfruje zdanie, które poniżej napiszę, ten otrzyma cenną nagrodę. Oto zdanie: Wąż czai się w trawie, by ugryźć wilka. Na odpowiedzi czekam do następnej notki ^^ Przypominam o nagrodzie!

 

***

 

„(…) Kurde… czułem się jak intruz. Chociaż może bardziej tak, jakby ktoś odebrał mi coś, co należało do mnie… Na jakiś skrawek mnie wkroczył ktoś obcy, odsunął mnie od niego. Kretyn ze mnie – zachowuję się tak, jakby mi na niej zależało… To tylko przyjaciółka, ma swoje życie…

         Wyjrzałem przez autobusowe okno, w nadziej, że coś przykuje moją uwagę. Nic takiego jednak się tam nie znalazło. By nie myśleć o dzisiejszym popołudniu skupiłem myśli na tablicach rejestracyjnych przejeżdżających pojazdów. Starałem się uczyć ich na pamięć. Rozbolała mnie od tego głowa.

         Byłem jeszcze bardziej zmęczony niż przedtem. Jednak nie czułem się jakoś szczególnie gorzej, jeśli chodzi o samopoczucie. Nie byłem ani zły, ani smutny… tylko jakiś taki…

         Spojrzałem na swoje ręce złożone na kolanach. Krótkie, z wystającymi żyłami, o blado-żółtej barwie. Jak u narkomana, albo kogoś chorego… Czasem mam w życiu chwile, kiedy nienawidzę swojego ciała. Teraz właśnie była taka chwila..”

 

angel_of_fanelia : :
lip 29 2004 Bóg kocha mnie takim, jakim jestem - powrót...
Komentarze: 1

Hej! Wróciłam! Trochę się cieszę, a trochę nie – w sumie fajnie, że jestem już w domu, ale z drugiej strony będzie mi BARDZO brakować obozowych dni ;___; . Co prawda tegoroczny obóz misyjny w Ocyplu był dużo gorszy niż poprzednio (gorsi opiekunowie i mniej zgrana grupa, brak Wiesia ;__;), to jednak chciałabym, by ten obóz trwał i trwał i trwał i…

Tym razem tematem przewodnim były Anioły. Coś w sam raz dla mnie ^____^ idealnie :) Wiele się ciekawego dowiedziałam i udało mi się nawiązać silną więź z moim Aniołem. To naprawdę wspaniałe przeżycie i doświadczenie...

Miałam wspaniałe dziewczyny w pokoju – dwie znałam z zeszłego roku, a dwie były nowe, lecz szybko się dograłyśmy! Na początku byłam zazdrosna o Natalię, bo to w końcu moja przyjaciółka, a zaczęła więcej przebywać z Kaśką i Ewką. Potem jednak jakoś udało mi się z tym pogodzić :)) w końcu nie jest moją własnością i nie mogę decydować o tym, z kim ma się spotykać, prawda? Jest wolnym człowiekiem tak jak i ja. Wkrótce między nami, pięcioosobową paczką, wytworzyła się dość eeem… zażyła atmosfera ^.^' Poczułam się tak, jakbyśmy znały się bardzo, bardzo długo i teraz czuję się bardzo dziwnie - po powrocie. Czuję się tak, jakbym musiała brutalnie "wkleić" moich <tutejszych> znajomych do tych z obozu! Albo odwrotnie, już sama nie wiem, w każdym razie jakoś ich połączyć w jedno, a tego nie potrafię zrobić - trochę jakbym naruszała jakąś świętość. W ogóle dziwnie się czuję ^^''' jak jakiś odszczepieniec :D Ale to nie jest nieprzyjemne uczucie, dobrze mi. Ciężko mi się na nowo zaaklimatyzować bądź co bądź we własnym domu! 

Jednakże przeżyłam mnóstwo cudownych chwil i nie żałuję, że pojechałam na ten obóz!! Aaaach... jadę za rok ^_~ Ci, którzy nigdy nie byli na obozie misyjnym nigdy nie zrozumią, co mogę w tym wszystkim widzieć! Może to i dobrze... 

Nie będę wszystkiego opisywać, czego się tam nauczyłam, bo po pierwsze nie starczyłoby miejsca, a po drugie nie dałoby się tego opisać ^_^ To trzeba wszystko przeżyć samemu!! Jestem nowym człowiekiem. I dobrze mi z tym.

Kocham siebie nową… i jeszcze kogoś. I jeszcze.

 

angel_of_fanelia : :